Jeśli chodzi o makijaż oka i tuszowanie rzęs to do niedawna miałam swojego faworyta. Jednak ostatnio, coś się z nim zepsuło i każde nałożenie go na moje rzęsy powodowało pieczenie i łzawienie oka. Mogę się jedynie domyślać, że producent zmienił jakiś składnik. Dlatego też rozpoczęłam poszukiwania tuszu idealnego i sięgnęłam po dwa tusze od Jafra Cosmetics. Być może pierwszy raz spotykacie się z nazwą tej firmy, gdyż jest ona na polskim rynku od 2016 roku, jednak myślę, że warto abyście poznały ją bliżej. Ja natomiast przybliżę Wam dzisiaj jej dwa produkty.
Kremowy tusz do rzęs z opatentowanego ekstraktu białka pszenicy i bawełny. Tworzy widoczny efekt pogrubienia, bez sklejania rzęs, nie kruszy się.
Tusz jest zamknięty w eleganckim, klasycznym opakowaniu. Z bardzo przyjemną minimalistyczną szatą graficzną. Bardzo stylowo prezentuje się na półce z kosmetykami. Opakowanie jest dość grube, co może przywodzić na myśl działanie tego tuszu, czyli efekt pogrubienia rzęs. Przynajmniej tak mi się to kojarzy.
Szczoteczka jest gęsta i długa, co bardzo ułatwia aplikację tuszu. Moje rzęsy są z natury raczej krótkie i efekt pogrubienia to jeden z efektów, na których mi zależy. Tusz Jafra Lash Maximizing spełnił te moje oczekiwania. Nałożyłam dwie warstwy i jestem zadowolona z efektu. Dodatkowo nic się nie obsypało ani nie odkruszyło. Tusz nie skleił rzęs, pozostał na nich przez cały dzień bez potrzeby poprawiania. Jeśli chodzi o najważniejsze cechy tego produktu to na pewno jest to bardzo naturalne podkreślenie rzęs poprzez ich pogubienie. Efekt nie jest sztuczny, ani może nie wygląda jak z reklamy, ale dla mnie to na plus. Nie lubię przerysowanych, wręcz teatralnych efektów.
Kremowy, trwały tusz do rzęs, podkręca je tworząc efekt szeroko otwartych oczu.
Jeśli chodzi o opakowanie kosmetyku to jest ono identyczne jak w opisywanym wyżej poprzedniku. Z tym, że jest niższe i bardziej zgrabne. Szczoteczka jest gęsta i zakręcona, również bardzo ułatwia aplikację. Zadaniem tego tuszu jest podkręcić rzęsy i jak najbardziej to zadanie spełnia. Oko jest wyraziste, pięknie podkreślone. Nie obsypuje się nic, ani nie odkrusza.
Oba te tusze zostaną ze mną na pewno na dłużej i dopisuję je do listy ulubionych. Ich wielkim plusem jest również to, że żaden z nich nie spowodował zaczerwienienia oka, ani łzawienia. Spisały się wręcz idealnie. Nie pozostawiły grudek, a ja cieszyłam się pięknie wytuszowanymi rzęsami.
Znam markę i bardzo cenię ich kosmetyki. Mają rewelacyjną jakość.
Tuszu akurat nie stosowałam- jednak mam zamiar- wybrałabym ten podkręcający 🙂
Efekt bardzo naturalny- co lubię. Podobnie jak Ty nie lubię teatralnych efektów.
w takim razie z czystym sumieniem Ci polecam 🙂
Nie lubię tuszów z włosiastymi szczoteczkami. W sumie może bardziej niż nie lubię, to po prostu od nich odwykłam. Oba te tusze dają jednak fajne efekty na rzęsach, a to najważniejsze 🙂
wiadomo, że każdy ma różne preferencje 😉
Ja szczerze mówiąc, pierwsze słyszę o tej marce. Dla mnie jest to jednak za delikatny efekt 🙂
każdy ma inne preferencje , ale wez tez pod uwagę, że moje rzesy są bardzo krótkie 🙂
Bardzo ładnie naturalnie podkreśla rzęsy, jednak ja jestem zwolenniczką bardzo mocno podkreślonych, wręcz przerysowanych 😀
ja odwrotnie 😉
Bardzo ładne naturalne podkreślenie, ale dla mnie trochę mały efekt.
ja na co dzień wolę delikatne efekty
Tusz wygląda bardzo naturalnie na rzęsach, idealny na codzień:)
zgadza się kochana 🙂
Ja to raczej nie skuszę się na ten tusz, mam swój ulubiony i jego się trzymam od kilku lat :). Pozdrawiam
a jaki to jest? zdradzisz ?
Ja aktualnie tuszu nie poszukuję nie potrzebuje bo mam rzęsy doczepiane 🙂
to niezła wygoda 🙂
Widzę, że radzą sobie bardzo dobrze 🙂 Jeszcze nigdy o nich ie słyszałam 🙂
są świetne
tusz super. chętnie bym przetestowała 🙂
warto!
Bardzo fajna opinia. Ja się pokusiłam na tusz avonu – gdy tylko dotrze zobaczymy co to za cudo 🙂
czekam na Twoja opinię 😉
Znam markę i bardzo cenię ich kosmetyki. Mają rewelacyjną jakość.
Tuszu akurat nie stosowałam- jednak mam zamiar- wybrałabym ten podkręcający 🙂
Efekt bardzo naturalny- co lubię. Podobnie jak Ty nie lubię teatralnych efektów.
w takim razie z czystym sumieniem Ci polecam 🙂
Nie lubię tuszów z włosiastymi szczoteczkami. W sumie może bardziej niż nie lubię, to po prostu od nich odwykłam. Oba te tusze dają jednak fajne efekty na rzęsach, a to najważniejsze 🙂
wiadomo, że każdy ma różne preferencje 😉
Ja szczerze mówiąc, pierwsze słyszę o tej marce. Dla mnie jest to jednak za delikatny efekt 🙂
każdy ma inne preferencje , ale wez tez pod uwagę, że moje rzesy są bardzo krótkie 🙂
Opakowania obu produktów są bajeczne. Proste, ale jednocześnie bardzo nowoczesne, czyli takie, jakie najbardziej lubię. Sięgnęłabym po oba, bo często mi się zmienia pomysł na rzęsy. Raz chciałabym, żeby były pięknie pogrubione, ale oczywiście nie sklejone, a następnym razem zależy mi na ich maksymalnym podkręceniu. Wydaje mi się, że drugi tusz po użyciu zalotki sprawiłby, że efekt końcowy byłby WOW.
myśle, że masz rację z tą zalotką. ale ja chciałam pokazać efekt bez uzycia narzedzi 😉
Bardzo ładnie naturalnie podkreśla rzęsy, jednak ja jestem zwolenniczką bardzo mocno podkreślonych, wręcz przerysowanych 😀
ja odwrotnie 😉
Bardzo ładne naturalne podkreślenie, ale dla mnie trochę mały efekt.
ja na co dzień wolę delikatne efekty
Tusz wygląda bardzo naturalnie na rzęsach, idealny na codzień:)
zgadza się kochana 🙂
Ja to raczej nie skuszę się na ten tusz, mam swój ulubiony i jego się trzymam od kilku lat :). Pozdrawiam
a jaki to jest? zdradzisz ?
Ja aktualnie tuszu nie poszukuję nie potrzebuje bo mam rzęsy doczepiane 🙂
to niezła wygoda 🙂
Widzę, że radzą sobie bardzo dobrze 🙂 Jeszcze nigdy o nich ie słyszałam 🙂
są świetne
Nie znam. Co to za marka? Skąd się wzięła?
tusz super. chętnie bym przetestowała 🙂
warto!
Bardzo fajna opinia. Ja się pokusiłam na tusz avonu – gdy tylko dotrze zobaczymy co to za cudo 🙂
czekam na Twoja opinię 😉
Nie znam tych produktów.
Ale cudne zdjęcia. Sama nie wiem, na który bym się zdecydowała, bo i pogrubione i podkrecone maja świetny efekt końcowy. Super wygląda. Jestem pod wrażeniem 😊
Opakowania obu produktów są bajeczne. Proste, ale jednocześnie bardzo nowoczesne, czyli takie, jakie najbardziej lubię. Sięgnęłabym po oba, bo często mi się zmienia pomysł na rzęsy. Raz chciałabym, żeby były pięknie pogrubione, ale oczywiście nie sklejone, a następnym razem zależy mi na ich maksymalnym podkręceniu. Wydaje mi się, że drugi tusz po użyciu zalotki sprawiłby, że efekt końcowy byłby WOW.
myśle, że masz rację z tą zalotką. ale ja chciałam pokazać efekt bez uzycia narzedzi 😉
Ja mam swojego ulubienca, a o tych nigdy nie slyszalam 😉
Nie znam. Co to za marka? Skąd się wzięła?
Niestety ale zaden efekt koncowy do mnie Nie przemawia. Potrzebuje tuszu ktory maxymalnie wydłuży mi rzesy i jednoczesnie pogrubi
Efekt jest bardzo naturalny 🙂
Nie znam tych produktów.
Efekt widoczny i to zdecydowanie 🙂 Ja bym postawiła na ten pierwszy 🙂
Ja wybrałabym ten drugi tusz. Ładny naturalny efekt, idealny do codziennego makijażu.
Ale cudne zdjęcia. Sama nie wiem, na który bym się zdecydowała, bo i pogrubione i podkrecone maja świetny efekt końcowy. Super wygląda. Jestem pod wrażeniem 😊
Ja mam swojego ulubienca, a o tych nigdy nie slyszalam 😉
Niestety ale zaden efekt koncowy do mnie Nie przemawia. Potrzebuje tuszu ktory maxymalnie wydłuży mi rzesy i jednoczesnie pogrubi
Efekt jest bardzo naturalny 🙂
Efekt widoczny i to zdecydowanie 🙂 Ja bym postawiła na ten pierwszy 🙂
Ja wybrałabym ten drugi tusz. Ładny naturalny efekt, idealny do codziennego makijażu.
MArki nie znam jednak podoba mi się jak zaznaczył Twoje rzęsy
Nie znam tej marki. Ja zwykle używam tuszów od Wibo lub Lovely – u mnie się sprawdzają.
Pierwszy raz słyszę o tych tuszach 🙂
MArki nie znam jednak podoba mi się jak zaznaczył Twoje rzęsy
Nie znam tej marki. Ja zwykle używam tuszów od Wibo lub Lovely – u mnie się sprawdzają.
Pierwszy raz słyszę o tych tuszach 🙂
Fajne opakowania. Pierwszy tusz daje U Ciebie lepszy efekt moim zdaniem. Ja jednak pozostanę przy swoich, lubię efekt sztucznych rzęs.
Fajne opakowania. Pierwszy tusz daje U Ciebie lepszy efekt moim zdaniem. Ja jednak pozostanę przy swoich, lubię efekt sztucznych rzęs.
Pierwszy tusz moim.zdaniem zdecydowanie lepiej wypadł tzn.efekt jest lepszy. Wydłużył rzęsy i wyraźnie je podkreślił
Pierwszy tusz moim.zdaniem zdecydowanie lepiej wypadł tzn.efekt jest lepszy. Wydłużył rzęsy i wyraźnie je podkreślił
Lubię tusze z zakręconą szczoteczką, gdyż dają super efekt na moich rzęsach. Sądząc po Twoich efektach bardziej podoba mi się oko, na którym został użyty Lash Maximizing:)
Lubię tusze z zakręconą szczoteczką, gdyż dają super efekt na moich rzęsach. Sądząc po Twoich efektach bardziej podoba mi się oko, na którym został użyty Lash Maximizing:)
Pierwszy tusz mi się podoba, zarówno szczoteczka jak i efekt. Ostatnio skusiłam się na Astor i strasznie żałuję decyzji.
Pierwszy tusz mi się podoba, zarówno szczoteczka jak i efekt. Ostatnio skusiłam się na Astor i strasznie żałuję decyzji.
Pierwszy efekt o wiele lepszy według mnie. Lubię takie wydłużone rzęsy i prostą szczoteczkę 😉
nie znałam wcześniej tej marki! ale efekty super 😀
Pierwszy efekt o wiele lepszy według mnie. Lubię takie wydłużone rzęsy i prostą szczoteczkę 😉
nie znałam wcześniej tej marki! ale efekty super 😀
Pierwszy podbił moje serce. Muszę go mieć 🙂
Pierwszy podbił moje serce. Muszę go mieć 🙂