Każdy z nas lubi piękne zapachy, dlatego też dziś właśnie o nich będzie mój post, a dokładnie o zapachach dla niej od Prouve. Jest to polska marka, która ma dużo wspólnego z Francją i dokładnie tak mi się kojarzy. Oczywiście do niedawna była ona dla mnie całkiem nieznana, ale od jakiegoś czasu miałam okazję widywać ją na różnych blogach, zbierała pochlebne opinie, dlatego też postanowiłam wypróbować ją sama.
Na początek zdecydowałam się na zakup dwóch perfum damskich, gdyż tych w domu nigdy za wiele ;-). Marka Prouve oprócz zapachów damskich, oferuje także zapachy męskie, oraz produkty do domu.
Jeśli chodzi o opakowanie perfum, to jest ono minimalistyczne, bez zbędnych informacji czy grafik – prostotę uwielbiam, więc dla mnie to wielki plus. W środku kartonika znajdujemy buteleczkę z perfumami a jej pojemność to 50 ml. Rozpylamy je standardowo za pomocą atomizera, który nie zacina się i działa bardzo dobrze.
Prouve #59 – Orange, Vanilla, Blackcurrant
Za co go pokochasz: za naturalną uwodzicielskość. Uważaj, bo to prawdziwy miłosny eliksir. Róża, morela, wanilia i świeże cytrusy skradną serce i Twoje, i jego. Z jakiej rodziny pochodzi: kwiatowo-owocowej Jak jest odbierany: cytrusowy, korzenny. Jaką ma projekcję: umiarkowaną. Z jakiej jest kategorii: romance Co potwierdza, że to doskonały wybór: certyfikat autentyczności.
Architektura zapachu: Nuta głowy: czarna porzeczka, pomarańcza, mandarynka Nuta serca: morela, róża, konwalia Nuta głębi: ambra, cedr, wanilia.
Producent zaliczył go do zapachów romance i myślę, że zrobił to trafnie. Jest to zapach mocniejszy, idealny na spotkanie, randkę. Nuta korzenna jest tu wyczuwalna, główną nutę według mnie tworzą tu wanilia w połączeniu z porzeczką. Lecz po chwili porzeczka ustępuję miejsca i w woń wkrada się mandarynka, jednak ciągle w połączeniu z wanilią. Zapach pomimo swojej intensywności nie należy do duszących, jego aromat jest przyjemny.
Prouve #39 – Lemon, Green Apple, Bamboo
Za co go pokochasz: za subtelność. Delikatny i odprężający jak letni poranek nad Adriatykiem. Morska bryza przynosi orzeźwiające nuty zielonego jabłka, róży, dzwonków i soczystej cytryny. Z jakiej rodziny pochodzi: cytrusowej Jak jest odbierany: świeży, relaksujący Jaką ma projekcję: umiarkowaną. Z jakiej jest kategorii: casual Co potwierdza, że to doskonały wybór: certyfikat autentyczności
Architektura zapachu: Nuta głowy: zielone jabłko, dzwonek, cytryna Nuta serca: biała róża, bambus, jaśmin Nuta głębi: ambra, piżmo, cedr.
Zapach z numerem 39 kojarzy mi się z orzeźwieniem. Producent przyporządkował go do kategorii casual i tutaj właśnie bym go widziała. Nie należy do zapachów ciężkich, czy przytłaczających. Idealnie spisze się na co dzień, szczególnie w letnie, upalne dni. Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się tu zielone jabłko, cytryna robi za tło. Po upływie paru chwil zaczynam czuć bambus, jednak nadal jest to zapach orzeźwiający. Z tej dwójki jest to mój faworyt i on został u mnie a numer #59 podarowałam mamie.
Zapachy Prouve zaskoczyły mnie trwałością, gdyż przyznam się, że nie oczekiwałam tu wiele, patrząc na półkę cenową. Jednak byłam w błędzie, gdyż zaliczę je do bardzo trwałych. Szalik spryskany perfumami pachniał kilka dni, oczywiście z dnia na dzień coraz słabiej, jednak zapach nadal był wyczuwalny. A więc czego chcieć więcej?
A wy jakie zapachy najbardziej lubicie? A może macie już swój ulubiony od Prouve? Nie wiem, czy Wam mówiłam, ale ostatnio wybrałam się na zakupy, podczas których znowu sięgnęłam po te zapachy. Spędziłam świetnie czas z przyjaciółką i dzień był bardzo udany, gdyż zdradziła mi swoje plany rozwoju. Otóż planuje przejść szkolenia baristów. Sztuka świadomego parzenia kawy od zawsze była w kręgu jej zainteresowań, dlatego też postanowiła dowiedzieć się więcej na ten temat.
What's your reaction?
Excited
0
Happy
0
In Love
0
Not Sure
0
Silly
0