Jak wiadomo doskonale, maluch w wieku 1-2lat najchętniej bawi się odkrywając świat. Oczywiście najlepszym sposobem na to są piesze wędrówki wszędzie tam gdzie tylko małe stópki poniosą. No, przynajmniej moje dziecko do tych wędrownych należało. Dlatego każda zabawa kończyła się po mniej więcej 5minutach i albo szybko wymyślałam nową, albo Julki już tu nie było ;-). Postanowiłam coś z tym zrobić. DYI zabawa zręcznościowa zajęła Julię na zdecydowanie dłużej niż 5minut.
Zabawa w zakręcanie pojemników to nie tylko świetne zajęcie dla małych rączek maluszka. To także doskonałe ćwiczenie manualne, a także kształtowanie wyobraźni. Maluch nauczy się także dopasowywania „zagubionych” elementów układanki ;).
Zabawa zręcznościowa DIY dla maluchów jak wykonać?
Do zabawy zręcznościowej DIY potrzebujemy różnej wielkości pojemniki, butelki, słoiki. Cokolwiek mamy w domu, oby tylko to miało zakrętki. Każdy z pojemników możemy na przykład przymocować do podstawki wyciętej z kartonika. Robimy to po to, aby przedmioty nie przewracały się przy próbie zakręcania. Oczywiście można też je przytrzymywać ręką i po prostu podawać malcowi kolejne do zakręcania. Panuje tu pełna dowolność. Ja wybrałam opcję drugą, gdyż nie miałyśmy kartonu pod ręką.
No i oto cała filozofia. Zabawka skończona :-). Bez wydawania majątku w sklepach. Prosto i tanio, a naprawdę bawiliśmy się przy tym dość długo. Co przy maluchu w wieku około 2lat uważam za sukces, gdyż są one znane z szybkiego niecierpliwienia się i sięgania po nowe rzeczy.
Zabawa zręcznościowa DIY dla starszaków
Jeśli w domu mamy starsze dziecko to możemy dodatkowo utrudnić zabawę zręcznościową DIY poprzez narysowanie cyferek na każdym kapselku czy nakrętce. Wtedy malec będzie miał za zadanie przykręcenie nakrętek zgodnie z kolejnością liczb / liter czy według wybranych przez nas kolorów.
Miłej zabawy!
Jak widzicie Julia bawiła się świetnie. Z radością łapała po kolejne zakrętki i dopasowywała je do przedmiotów. Jestem ciekawa czy Wy również znacie jakieś fajne zabawy z cyklu „zrób to sam”, chętnie przeczytam i wykorzystam do naszych wspólnych zabaw. Potem oczywiście wrócę do Was z relacją i zdjęciami ;).