Jakiś czas temu mój mąż miał okazję wypróbować męską linię zapachową od marki NOU, były to perfumy Oliban. Niestety tamte perfumy nie znalazły naszego uznania i szybko opuściły nasz dom, wędrując w inne ręce. Jednak nie skreśliłam marki całkowicie i postanowiłam wypróbować zapach dla kobiet i o nim dziś będzie tutaj mowa.
Cytrusowo – piżmowa woda perfumowana NOU Bergamot
Właśnie wkraczasz do ogrodu NOU Bergamot. Spacer rozpoczyna się od zapachów cytryny, bergamoty i kardamonu, ale po chwili wyczujesz również świeżość przed chwilą zerwanych z gałązki zielonych liści. Zamarzy ci się filiżanka orzeźwiającego napoju i wtedy, nieoczekiwanie, pojawią się zapachy jaśminu, zielonej herbaty, irysa i lilii. Dreszcz emocji popchnie cię tajemniczą alejką w głąb ogrodu. W jednym z najpiękniejszych zakamarków zielonego buszu odkryjesz drzewo cedrowe, wokół którego tańczą nuty piżma.
Nuta głowy: cytryna, bergamota, kardamon, zielone liście.
Nuta serca: jaśmin, zielona herbata, irys, lilia.
Nuta bazy: drzewo cedrowe, piżmo.
Jeśli chodzi o opakowanie perfum to mimo swojej prostoty, podoba mi się jego wygląd. Natomiast jeśli chodzi o zapach, to na początku chcę zaznaczyć, że jestem wielką fanką cytrusowych nut w perfumach. Dlatego też po przeczytaniu opisu byłam pewna, że to coś dla mnie. Ale czy na pewno? No właśnie nie do końca. Zapach polubiłam to fakt, kojarzy mi się z dzieciństwem, z nutami, które używali moi bliscy jak byłam mała. Z tym, że nie określiłabym Nou Bergamot jako zapach damski. Dla mnie kojarzy się on raczej z męską wodą po goleniu, owszem ładną i rześką, jednak nie jest to typowy zapach kobiecy. W sumie może bardziej unisex.
Jeśli chodzi o trwałość to, jak na średnią półkę cenową, mile mnie zaskoczył. Utrzymuje się przez kilka godzin, jednak intensywniej czuć go na ubraniach. Wodę perfumowaną NOU Bergamot kupicie w drogerii Rossmann.