NewsUroda

Kofeinowa pielęgnacja ciała Body Boom

Przygotowania do świąt idą pełną parą – potrawy już prawie przygotowane, prezenty zapakowane, a więc czas na chwilę relaksu i czas na kawę! Ale tym razem nie będziemy jej piły, a wykorzystamy ją do pielęgnacji naszego ciała. Opowiem Wam o kilku kosmetykach wykorzystujących właśnie moc kofeiny – a kupiłam je na stronie Topestetic.
Body Boom Kofeinowy Twardziel Masło Antycellulitowe

 

Niezwykłe masło do ciała, chroni przed cellulitem i zwalcza jego efekty. Zawiera cenne składniki aktywne, Kofeinę i L-karnitynę, które pobudzają redukcję komórek tłuszczowych oraz zwiększa metabolizm. Prowadzi do pozbycia się niechcianych centymetrów i nieestetycznego cellulitu. Masło ma również działanie przeciwrodnikowe, co wspomaga walkę z procesem starzenia się skóry. W składzie znajdziemy również naturalne woski, masło shea oraz olej sojowy, które zwiększają elastyczność , wygładzają skórę oraz poprawiają nawilżenie.

 

 

Masło zamknięte w poręcznym, zakręcanym słoiczku. Jego konsystencja przypomina mi gęsty budyń, który po nałożeniu bardzo dobrze się rozprowadza na skórze. Zapach ma obłędny – taki maślano-kawowy, jest dość intensywny i utrzymuje się na skórze jeszcze przez kilka godzin po aplikacji. Produkt dość szybko wnika w skórę, ciało po jego zastosowaniu nie klei się. Ja używam masła przeważnie po kąpieli i już po chwili od jego nałożeniu mogę się ubrać (nie brudząc ubrań). Jeśli chodzi o działanie to rzeczywiście zauważyłam, że skóra stała się zdecydowanie bardziej gładka i nawilżona. Niestety nie wiem czy w kwestii zwalczania cellulitu działa cuda, gdyż takowego praktycznie nie posiadam, ale moja skóra zdecydowanie lubi efekt nawilżenia, który daje jej ten kosmetyk.

 

 

Niezwykle skuteczny i oryginalny peeling do ciała, którego podstawą jest najlepsza kawa robusta. Sprawia, że skóra staje się nawilżona i gładka. Twarda skóra, cellulit, rozstępy i i inne niedoskonałości redukują się. W składzie produktu znajdziemy: kawę robusta, brązowy cukier, czekoladę, olej makadamia, olej arganowy, olej migdałowy, witaminę E, sól himalajską.

 

Peeling zamknięty jest w  torebeczce strunowej, trochę brakuje mi tu drewnianej łyżeczki, która zwykle jest dołączana. Ja niestety jej nie otrzymałam. Konsystencja jest gruboziarnista, w zasadzie mnóstwo w niej drobin ścierających – to lubię! Zapach – oczywiście kawowy! Peeling stosowałam podczas kąpieli na zwilżone ciało. Ah! co to był za relaks! Peeling należy do mocniejszych, a więc masaż nim należy zdecydowanie do przyjemnych, bardzo ładnie poprawia ukrwienie skóry. Po użyciu zostawia delikatną warstwę olejków, którą oczywiście możemy zmyć – ja jednak zostawiłam ją do wchłonięcia i skórę tylko delikatnie osuszałam ręcznikiem. Po takim zabiegu moja skóra była zdecydowanie bardziej ujędrniona, odżywiona i oczyszczona z martwych komórek naskórka. Zdecydowanie dołączyłam do grona miłośniczek kawowej pielęgnacji.

 

 

Body Boom Zmysłowa Truskawka oraz Imprezowy Kokos 

To dwa kolejne peelingi kawowe o podobnych właściwościach i tej samej konsystencji ścieraka. Różnią się wariantami zapachowymi. Kokos przypadł mi do gustu, trochę bardziej niż truskawka, gdyż dla mnie jest ona zbyt intensywna. Jednak fani tego owocu na pewno nie będą zwiedzeni. Jeśli chodzi o działanie, zdecydowanie na plus, takie jak w peelingu podstawowym kawowym, czyli gładka i miękka w dotyku skóra, pozbawiona martwych komórek naskórka.

 

 

a Wy znacie już produkty Body Boom ?

What is your reaction?

Excited
0
Happy
0
In Love
0
Not Sure
0
Silly
0

You may also like

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

More in:News