Dermika – Siedem życzeń, po jednym na każdy dzień tygodnia

Jeśli czytacie mego bloga to już wiecie, że bardzo lubię wszelkiego rodzaju nowinki kosmetyczne i chętnie je wypróbowuję. Dlatego też gdy na drogeryjnej półce zauważyłam kosmetyczne cudo, czyli 7-dniowy zestaw maseczek marki Dermika, wiedziałam, że muszę je wypróbować. Złote pudełeczko z kolorową zawartością sprawiło, że nie mogłam się mu oprzeć.

Każda z maseczek jest wyjątkowa, gdyż ma swój indywidualny „charakter”. Aplikuje się je w różny sposób, każda posiada inną konsystencję oraz zapach. Dzięki temu nasze małe 7-dniowe SPA nie jest monotonne i nie znudzi się nam od razu. A jak wyglądają efekty całej kuracji ? Nasza skóra jest przed wszystkim odżywiona, pełna blasku, miękka w dotyku. Nie znajdziemy również na niej zaczerwienienia ani podrażnień. Zestaw Dermika to starannie dobrane składniki o intensywnym działaniu, tworzące kompozycję dostosowaną do potrzeb skóry. Na każdej z maseczek znajdziemy informację do jakiego typu cery przeznaczona jest każda z maseczek – ja akurat nie zwracałam na to uwagi, gdyż chciałam wypróbować je wszystkie. Osoby, które skrupulatnie to sprawdzają mogą być trochę z tego faktu zawiedzione. Jednak ja po wypróbowaniu wszystkich stwierdzam, że spokojnie można zrobić z niego zestaw uniwersalny.

Rozpoczynamy tydzień oczywiście od poniedziałku. Perfekcyjny poniedziałek – Perfekcja, maseczka głęboko oczyszczająca (cera tłusta i mieszana). Oczyszczająca zielona i biała glinka wzbogacone ekstraktem z grejpfruta. Złuszcza nadbudowany naskórek, wygładza, nawilża i poprawia koloryt.

Maseczka na bazie glinki, o cudownym zapachu. Aplikacja bardzo przyjemna, w efekcie otrzymujemy bardzo gładką i przyjemną skórę. Zauważalne jest także jej nawilżenie.

Sycący wtorek  – Nasycenie. Maseczka bionawilżająca (każdy typ cery). Algi morskie, oleje jojoba i makadamia. Nawilżająca maseczka na twarz szyję i dekolt. Lekko natłuszcza, skutecznie poprawia nawilżenie, jędrność i koloryt cery.

Po aplikacji tej maseczki nasza skóra staje się odpowiednio nawilżona i zmatowiona, a masaż zdecydowanie poprawia elastyczność skóry.

Energetyzująca środa – Energia. Maseczka energetyzująco-nawilżająca (cera szara i zmęczona). Aktywny nośnik tlenu, olej z awokado z witaminami A, D, E.  Witalizuje, rozjaśnia koloryt cery, usuwa objawy zmęczenia i stresu.

Maseczka ma piękny zapach. Można użyć ja na dwa sposoby – zmyć po określonym czasie, bądź zostawić na noc. Ja zdecydowałam się wypróbować tą drugą opcję i o dziwo dotrwała do rana na mojej twarzy. Skóra rano była delikatna, gładka.

Satysfakcjonujący czwartek – Satysfakcja. Odżywcza maseczka różana (cera sucha i bardzo sucha). Eliksir z róży chilijskiej, olejek z róży damasceńskiej. Przywraca skórze optymalnie nawodnienie, gładkość, miękkość, działa kojąco i przeciwzmarszczkowo.

Tą maseczkę, oprócz twarzy, można również aplikować pod oczy. Ma działanie nawadniające, kojące oraz przeciwzmarszczkowe. Efektu przeciwzmarszczkowego po jednym użyciu, raczej ciężko oczekiwać, ale mimo to jest bardzo przyjemna.

Czarujący piątek – Oczarowanie. Maseczka przed randką (każdy typ cery). Żółta i biała glinka wzbogacona masłem shea. Przywraca promienność cery. Poprawia koloryt skóry, usuwa oznaki zmęczenia i stresu. Nadaje skórze idealną gładkość.

Piątkowa maseczka zaskoczyła mnie kolorem – odcień beżu może przywodzić na myśl podkład w kremie. Zapach również należy do przyjemnych. Zostawiamy ją na 10minut na twarzy a następnie wykonujemy masaż na mokro. Glinki nie spowodowały ściągnięcia skóry,  efekt po to gładka i nawilżona skóra.

Ta maseczka jest bardzo wydajna. Zgodnie z zaleceniem producenta zaaplikowałam jej odrobinę i w pełni to wystarczyło. Kolor jej to beż z mnóstwem mieniących się drobinek. Zdecydowanie jest to olśniewająca sobota. Maseczkę można stosować pod makijaż, wtedy otrzymamy subtelny efekt rozświetlenia na naszej twarzy. Efekt to wygładzona i promienna skóra.

Kojąca niedziela – Ukojenie. Maseczka multiwitaminowa (cera wrażliwa). Naprawczy kompleks witaminowy i łagodzący pantenol.
Łagodzi podrażnienia, nawilża i kondycjonuje. Poprawia koloryt cery.

To najdelikatniejsza maseczka z całej prezentowanej siódemki. Daje efekt przyjemnego ukojenia i wyciszenia się naszej skórze. Nie powoduje żadnych podrażnień, zaczerwienienia czy pieczenia. Bardzo przyjemna w użyciu.

I jak zdecydowałybyście się na takie 7dniowe maseczkowe SPA?