Bionigree – naturalna pielęgnacja włosów

Już od jakiegoś czasu mam przyjemność używać szamponu do włosów Bionigree Basic_02 . Jest to wyjątkowy produkt na polskim rynku kosmetycznym, gdyż jest on pierwszym naturalnym szamponem do włosów z ekstraktem z czarnej porzeczki, należącym do grupy kosmetyków trychologicznych linii BASIC (podstawowej linii naturalnych kosmetyków do pielęgnacji skóry głowy i włosów marki BIONIGREE). Jego wyjątkowość polega także na tym, że łączy on w sobie cztery kosmetyki: szampon oczyszczający włosy, szampon przeciwłupieżowy, szampon antybakteryjny i szampon nawilżający.

Najważniejszymi składnikami szamponu Bionigree są: betaina kokosowa, ekstrakt z korzenia mydlnicy lekarskiej oraz ekstrakt z owoców czarnej porzeczki.

Betaina kokosowa (coco-betaine) to łagodny środek powierzchniowo-czynny. Nie niszczy włosów i nie powoduje nadmiernego ich wysuszenia, skutecznie usuwając brud. Zapobiega elektryzowanie się włosów. Zmiękcza i wygładza skórę głowy i włosy. Łagodzi ewentualne drażniące działanie anionowych substancji powierzchniowo-czynnych na skórę.

Ekstrakt z korzenia mydlnicy lekarskiej (saponaria officinalis extract) to naturalna substancja pieniąca o dobrych właściwościach myjących i działaniu przeciwłupieżowym. Obecność jej w składzie szamponu BIONIGREE BASIC_02 powoduje, że z produktu mogą korzystać również osoby o włosach cienkich i przetłuszczających się.

Ekstrakt z owoców czarnej porzeczki (ribes nigrum fruit extract) to substancja bogata w witaminę C, witaminy z grupy B i pożądane składniki mineralne. Jest uzyskiwany poprzez wyciskanie i odwirowywanie soku i skórki ze świeżych owoców, skąd ekstrahowany jest resweratrol (silny antyutleniacz chroniący komórki). Ma działanie nawilżające, ściągające i eksfoliacyjne.

Jak sprawdził się u mnie? Szampon jest zamknięty w plastikowej buteleczce, dość poręcznej. Jego barwa jest lekko zielona a jego zapach bardzo przyjemny dla nosa. Dobrze rozprowadza się na włosach, jednak nie pieni się tak jak inne szampony – i to jest jego duży plus, gdyż nie zawiera on szkodliwych SLSów odpowiadających m.in. za pienienie się kosmetyków. Już po pierwszym nałożeniu szamponu na skórę głowy i umyciu nim włosów poczułam, że moje włosy stały się wyraźnie świeższe. Na pewno pozbyły się zanieczyszczeń a po przejechaniu ręką po włosach czułam, że są czyste i suche – to tak jakbyście przejechali palcem po umytym talerzu płynem do naczyń – jest czysty, matowy, aż słychać ten „dźwięk czystości”. Tutaj przy włosach miałam podobne odczucie. Bardzo przyjemne uczucie. Przy pierwszym użyciu szamponu specjalnie nie użyłam swojej odżywki – chciałam sprawdzić, czy tak jak przy zwykłych szamponach będę musiała naszarpać się przy rozczesaniu włosów. I ku mojemu zaskoczeniu wcale tak nie było, oczywiście nie rozczesały się nagle super świetnie, ale było naprawdę bardzo przyzwoicie. Jednym słowem szampon polecam jak najbardziej, szczególnie osobom świadomym, czytającym składy. 🙂