To mineralny podkład łączący efekt idealnie matowej cery z doskonałym jej nawilżeniem. Wyjątkowa formuła na bazie naturalnych składników pochłania nadmiar sebum i kontroluje jego wydzielanie. Mineral Complex efektywnie wygładza cerę, pobudza ją do odnowy oraz chroni przed wolnymi rodnikami. Naturalny czynnik nawilżający tworzy film ochronny, który zapobiega utracie wody, chroniąc skórę przed wysuszeniem. Nowoczesne pigmenty wyrównują koloryt i skutecznie kryją niedoskonałości, bez obciążania. Lekka, aksamitna konsystencja nie zatyka porów i pozwala skórze swobodnie oddychać. Podkład zapewnia długotrwałe, matowe wykończenie makijażu. Hamuje błyszczenie. Polecany do każdego typu cery, szczególnie mieszanej i tłustej. Zawiera filtr UV.
- Masło Shea zawarte w składzie odżywia, nawilża oraz zmiękcza skórę nadając jej sprężystości i elastyczności.
- Mikrosfery matujące odpowiadają za absorpcję sebum przeciwdziałając świeceniu się skóry.
- Kompleks minerałów cynku, miedzi i magnezu pobudza syntezę kolagenu i elastyny, działa łagodząco i regenerująco.
Opakowanie jest leciutkie, ładnie wykonane, całość wygląda bardzo estetycznie i elegancko. W środku znajdziemy gąbkę, która możemy nakładać kosmetyk. Ja osobiście preferuję pędzel ale ona również daje radę. Sam puder jest prasowany. Zaaplikowany na skórę dobrze kryje niedoskonałości, dodatkowo ją matuje. Nie robi efektu maski – można go używać spokojnie zamiast fluidu. Na skórze utrzymuje się dosyć długo i nie wymaga poprawek. Po jego aplikacji skóra staje się gładka. Posiada bardzo delikatny zapach. Kosmetyk nie uczulił mnie ani nie podrażnił. Niestety znów nie trafiłam z odcieniem – wybrałam nr 21 czyli zdecydowanie zbyt jasny. Ale z chęcią wypróbuję coś dobranego do mojego odcienia.