Warto wspomnieć również o tym, że dzięki ręcznemu wykończeniu oraz wieloetapowej obróbce drewno jest odporne na zarysowania, (a więc powinno przetrwać ząbkowanie Julki ;-)) oraz na promieniowanie UV, dzięki czemu nigdy nie zżółknie i nie straci naturalnego blasku. Przechodzimy teraz do zawartości pudełka.
Oczywiście za otwieranie i testowanie zabrała się w pierwszej kolejności Julia. Jej uwagę początkowo przykuły dwie śliczne ozdoby choinkowe w kształcie koników na biegunach, wykonane również z drewna. Wiadomo – dziewczyny lubią takie dodatkowe gratisy ;-). Jednak zaraz potem zabrała się do testowania obudowy. Testy rozpoczęła od nagryzienia opakowania, które może nie przetrzymało jej zębów, jednak zostało wykonane z ekologicznych materiałów w przyjaźni ze środowiskiem. Za co również wielki plus dla firmy!
Co do samej obudowy – jest rewelacyjna. Idealnie dopasowana do mojego LG, dzięki zastosowaniu przez producenta laserowej technologii pozwalającej na produkcję z dokładnością do 0,01mm. Niełatwo wyślizguje się z rąk, nawet tych najmniejszych, dzięki czemu chroni nasz smartfon przed przypadkowym upadkiem na podłogę. Rzeczywiście jest odporne na zarysowania, a w moim przypadku dodatkowo na zęby niemowlaka. Drewno, chociaż gryzione usilnie przez jakiś czas wciąż miało idealny wygląd. Zarówno Julka jak i obudowa wyszły z tego testu bez szwanku ;-).
Jeśli chodzi o wzór to na stronie producenta mamy do wyboru bardzo wiele propozycji.
My u siebie w domu „gościłyśmy” dwa: Aztec Calendar oraz Róża Wiatrów. Obydwa dostępne na stronie dla wybranych modeli smartfonów.
Podsumowując jeśli ktoś jeszcze nie kupił świątecznych prezentów to szczerze polecam produkty SmartWoods. Ich unikalny design sprawia, że będą świątecznym strzałem w dziesiątkę zarówno dla młodszych jak i starszych gadżeciarzy. Z całą pewnością stwierdzić mogę, że nasz smartfon ze zwykłego nudnego telefonu, stanie się wyjątkowym i niepowtarzalnym gadżetem.