Kolekcja Let’s talk about trend! od Bell zdobyła już uznanie wśród kobiet. Ja miałam już okazję prezentować Wam kosmetyki do stworzenia idealnego manicure. Dziś nadszedł czas na kolorówkę, która już od samego początku urzekła mnie cudownym opakowaniem, utrzymanym w klimatach pin up girl.
Bell Pachnący, uniwersalny puder do twarzy
Transparentny, optycznie wygładza cerę. Zapewnia jej subtelnie matowe wykończenie. Redukuje widoczność porów oraz efekt przetłuszczenia skóry. Przedłuża trwałość podkładu i pozostaje na nim niewidoczny. Jest łatwy w aplikacji, nie osypuje się. Kusząco pachnie owocem mango.
Kompaktowe opakowanie skrywa małe cudeńko pachnące połączeniem mango i pudrowych cukierków na bransoletce (kojarzycie z dzieciństwa?). Kolor Banana Story 01 lekko wpada w żółte tony, jednak nie zmienia koloru innych kosmetyków na które go nałożycie. Jest bardzo delikatny, ma matowe wykończenie. Ja używam go pod oczami, gdyż zauważyłam, że rewelacyjnie utrwala korektor. Odrobinę wspomaga też jego krycie. Bardzo przypadł mi do gustu.
Bell Zestaw do modelowania policzków
Zestaw to idealnie pasujące do siebie pastelowe odcienie. Można nakładać je warstwami lub łączyć, by uzyskać modny efekt konturowania kolorem. Formuła wzbogacona pigmentami w otoczce z estrów oleju jojoba zapewnia przyjemną w aplikacji, kremową konsystencję i nie zatyka porów. Pozostawia satynowe, lekko połyskujące wykończenie oraz długotrwały efekt makijażu. Nie osypuje się podczas aplikacji.
Opakowanie niemal identyczne jak wyżej, rożni się tylko wizerunkiem dziewczyny na opakowaniu. Każde skrywa w sobie 3 kolory, które możemy nanosić oddzielnie lub łączyć ze sobą. Ja osobiście wolę tę drugą wersję. Pigmentacja jest bardzo dobra, a więc trzeba uważać by nie przesadzić przy nakładaniu. Wykończenie satynowe, ładnie odbija światło. Makijaż staje się bardziej promienny. Wersje, które posiadam to Pink-A-Licious 02 oraz Peach Me Up! 01.
Bell Liquid Metal Lipstick Metaliczna pomadka w płynie
Pomadka przygotowana w czterech kolorach zgodnych z najnowszymi trendami, zapewnia intensywnie metaliczny połysk. Optycznie powiększa usta, dokładnie wypełniając ich kontur. Kusząco pachnie owocem mango. Nie klei się, jest łatwa w aplikacji. Długo utrzymuje się na ustach i nie zmienia koloru.
Pomadka w czterech kolorach – 01 Don’t stop (delikatny róż), 02 Love My lips (róż cukierkowy), 03 Just Because (wpadający w brąz), 04 Look So fine (coś w typie nudziaka). Mają przyjemną, nieklejąca się konsystencję, a dzięki temu, że są w płynie, nie wysuszają ust. Ich pigmentacja jest dość mocna, jednak po czasie ściera się i na ustach pozostają drobinki brokatu, coś w stylu błyszczyków. Efekt fajny, dla osób, które nie lubią zbyt mocno podkreślać swoich ust. Zapach jest delikatny, cukierkowy, przypominający dzieciństwo.
Znacie kolekcję Bell Let’s talk about trend? A czy może znane jest Wam pojęcie cięcie laserowe? Brzmi tajemniczo, prawda? Jednak wcale tajemnicze nie jest , gdyż dzięki temu procesowi jakim jest nadawanie idealnej formy metalu możemy na przykład w oryginalny i jakże prosty sposób przyozdobić na przykład nasz ogród. Jedyne co tak na prawdę nas ogranicza to wyobraźnia, gdyż możliwości jest na prawdę wiele. Chcemy by nasz taras zdobiły kwiaty wycięte z metalu? Proszę bardzo. Macie ochotę na coś bardziej kreatywnego? Też da się zrobić. Myślę, że w naszych czasach, gdzie panuje moda na wszelkiego rodzaju nowoczesne wnętrza to taki styl urządzenia ogrodu wzbudzi na pewno podziw naszych gości.
What's your reaction?
Excited
0
Happy
0
In Love
0
Not Sure
0
Silly
0