Od paru dni słońce nieźle mnie rozpieszcza – aktualnie mam 27 stopni w cieniu! Dlatego też stawiam przede wszystkim na dobrą ochronę, no ale nie oszukujmy się chciałabym się też również ładnie opalić. Jak to zrobić dobrze i bezpiecznie ? Nivea Sun Protect & Bronze Balsam aktywujący opaleniznę SPF 30, który dostałam w ramach akcji Przyjaciółki Nivea, przyszedł mi z pomocą. Jak się spisał ? Dowiecie się w dalszej części posta.
Nivea Sun Protect & Bronze zapewnia 100% naturalnej i pięknej opalenizny i to z 0% samoopalacza. Zawiera ekstrakt roślinny z lukrecji, który w naturalny sposób stymuluje i pobudza procesy opalania w skórze (in vitro) dbając o powstanie pięknej i trwałej opalenizny, cokolwiek robisz. Innowacyjna formuła chroniąca ubrania przed plamami pomaga łatwiej zredukować żółte plamy od filtrów UV po praniu.
Zawiera wysoce skuteczny system filtrów UVA/UVB zapewniający natychmiastową ochronę przed poparzeniem słonecznym oraz przedwczesnym starzeniem się skóry Naturalnie uzyskany antyoksydant pomaga chronić skórę przed uszkodzeniami słonecznymi, wspierając jej naturalne procesy ochronne. Przyjazna dla oczu formuła – przebadana okulistycznie. Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.
Balsam zamknięto w poręcznej butelce z zamknięciem typu klik. Łatwo się go wydobywa i równie łatwo rozsmarowuje na skórze. Pachnie charakterystycznie – jak produkty Nivea. Tego zapachu nie pomylicie z żadnym innym ;). Kosmetyk nie bieli ubrań i wnika w skórę, nie zostawiając żadnej tłustej czy lepkiej warstwy. Jego działanie jest dwojakie – oprócz ochrony przeciwsłonecznej, ma on za zadanie uaktywnić naszą opaleniznę. Stosuję go codziennie w te słoneczne dni i pomimo wielkiego upału i długiej ekspozycji na słońce nie doznałam poparzeń słonecznych. Fakt, że z natury mam ciemną karnację i opalam się od razu na brązowo – nigdy nie byłam tzw. czerwonym rakiem. Jednak myślę, ze balsam fajnie przyśpieszył ten efekt mojej opalenizny, a dodatkowo dał nawilżenie moim nogom, a to u mnie jest szczególnie pożądane.
Znacie ten balsam? A może stosujecie inny?
What's your reaction?
Excited
0
Happy
0
In Love
0
Not Sure
0
Silly
0