Minęło już trochę czasu odkąd zestaw Garnier jest ze mną, więc myślę, że jest to dobry czas na przybliżenie jego działania. W skład zestawu wchodzi : szampon, odżywka oraz maseczka do włosów.
Zacznijmy od Szamponu Garnier Fructis Gęste i Zachwycające. Czego wymagałam od szamponu? Oczywiście tego aby przede wszystkim mył :), dobrze się pienił, zmywał z włosów bez problemu. A jak było? Praktycznie spełnił moje wymagania w 100%. Nie potrzebowałam dużej ilości szamponu do umycia moich włosów (sięgają trochę za ramiona) – pieni się pięknie, ma konsystencję dość gęstą – starczy nam na dłużej. Nie spływa z mokrej dłoni, zmywa sebum i zanieczyszczenia z włosów. Ma bardzo przyjemny zapach granatu – oczywiście to dotyczy całej serii – który utrzymuje się na włosach długo. Z łatwością spłukuje się z włosów. Jedyny mały minusik, że stosowany sam bez odżywki trochę mi plącze włosy – jednak był to przypadek jednorazowy, bo zawsze staram się używać odżywki zaraz po umyciu włosów. Włosy po użyciu szamponu są delikatne i miękkie w dotyku. Sam szampon jest bardzo wydajny.


Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego, że miałam przyjemność przetestować tą serię. Bo oprócz ładnego opakowania i powalającego zapachu ma również dobre działanie. Myślę, że po skończeniu opakowań z chęcią kupie je ponownie. Na pewno sięgnę po szampon i odżywkę – nad maską się zastanowię, gdyż według mnie ma podobne działanie co odżywka więc nie jest chyba niezbędna w zestawie. Ale oczywiście ją też warto mieć. Jedynie czego jestem ciekawa to jak działa serum – niestety nie było dołączone do zestawu ale może skuszę się i sama je kupie :).